21-06-2019


     Zapaliłem papierosa. Wieczór zalewał świat mrokiem, który zakradał się we wszystkie kąty. We mnie również. Złe myśli dusiły mnie, paliły niczym rozżarzone żelazo. I chociaż bardzo starałem się nie rozdrapywać ran, nie potrafiłem się im oprzeć. Nabrzmiałe krople zaczęły siekać pobliskie drzewa. Czekałem na nie. Deszcz jest dobry. Deszcz jest jak litość - wszystko zetrze: i krew z bojowisk, i człowieka, i skamieniałe z trwóg powietrze*. Długo wpatrywałem się w deszczową ciemność. Mrużąc oczy zacząłem przekopywać się przez wspomnienia, szukając tego właściwego. I odnalazłem je.

     Szedł, a właściwie zataczał się po chodniku. Mimo chłodu miał rozpiętą kurtkę, spodnie uwalane błotem. Nie musiałem niczego więcej widzieć, żeby mieć pewność, że jest najebany. Nagle odwrócił się, by zerknąć na coś nieokreślonego w oddali i zaczął chwiejnie biec. Niemal czułem, jak wściekły wpada do domu i wszczyna awanturę. Jednak tak się wówczas nie stało. Przewrócił się, upadając w kałużę... Tuż przed schodami. Przez chwilę czekałem aż się podniesie na kolana i doczłapie do domu, ale ten nie ruszył się. W pamięci zachowałem każdą sekundę, która wlokła się niemiłosiernie długo, kiedy tkwiłem w zawieszeniu. Rozterka - pomóc staremu, czy ulec złym myślom i...? Wybiegłem po niego.

     Stąd te obrazy? Może wróciły po to, bym tym razem również nie ulegał im. Przesunąłem delikatnie palcami po szkicu pozostawionym na biurku i uśmiechnąłem się nieznacznie... Czyjeś ciepło rozwiało mgłę ogarniającą umysł, nie pozwalając jej na podjęcie decyzji zamiast mnie. Moje serce ma dla kogo bić. 

_____________________________________________________________________________________________________________________
    
     Rzadko tu zaglądam, bo i o czym pisać? A jednak jestem i pozdrawiam.


* Fragment utworu Krzysztofa Kamila Baczyńskiego - "Deszcze"

Komentarze

  1. Moje serce, też dla ciebie bije.

    OdpowiedzUsuń
  2. Co ja ci mogę powiedzieć? Lepiej byś napisał o tym czy w końcu sprowadzisz Jurka do siebie i zaczniecie normalne życie we dwoje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Michał, jesteś monotematyczny. :P

      Usuń
    2. A ty nudny! U mnie wszystko jest proste, albo w prawo, albo w lewo, ewentualnie prosto lub do tyłu. Jak tak długo się będziesz zastanawiał, to potem będziesz płakał, że inni mu zawrócił głowie. Jurek wiecznie czekać nie będzie na Twoją deklarację.

      Usuń
    3. Michale, bez obrazy, ale sam tkwisz w jednym punkcie. Mimo ciągłych narzekań jakoś nie zmieniasz własnej sytuacji. Łatwo jest radzić komuś innemu... Pozwól, że sami się zajmiemy naszymi relacjami, bo na razie nieźle to nam wychodzi.

      Pozdrawiam Cię...

      Usuń
  3. To nie wieczór zalewa, tylko światło wycieka.

    OdpowiedzUsuń
  4. O, żyjesz, to fajnie, akurat zajrzałem. Wspomnienia powracają, taka ich natura, póki człeka nie rozkładają, to jest to podobno nawet jakoś tam terapeutyczne, bo głowa się uczy, że wszystko jest w porządku, mimo wszystko. "W porządku", to oczywiście relatywne.
    I nawet nie zakląłeś, mhmm :P
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurwa, przecież ja nigdy nie przeklinam. Pozdrawiam. (uśmiech)

      Usuń
  5. Ostatnie zdanie najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz